wtorek, 26 października 2010

Maja Lidia Kossakowska - Pamięć umarłych. Upiór południa

Zabrakło książek więc zaczerpnąłem z rezerwy. To znaczy, miałem nie czytać tego cyklu po zrażeniu się pierwszą częścią, ale jak się nie ma co się lubi to się czyta co się ma. Tak więc włożyłem książkę w kieszeń i poszedłem na autobus. Mam tak jakoś, że jak jeżdżę autobusem, a często muszę spędzić w nim kilka godzin to strasznie boli mnie strata czasu na bezczynnym siedzeniu i gapieniu się w okno. Dlatego niemal zawsze biorę ze sobą książki.

Maja Lidia Kossakowska - Pamięć umarłych. Upiór południa


No to ruszamy. Pierwszy przystanek. Zauważam, że książka nie nawiązuje fabułą ani czasem czy miejscem akcji do pierwszego tomu, dziwne... Akcja dzieje się w Ameryce Północnej po wojnie domowej. Panuje "dziki zachód" ;) Są rewolwerowcy i szeryfowie oraz ich zastępcy, białe i czarne kapelusze.
Przystanek szósty. Czyta się jakoś lepiej, przyjemniej niż "Czerń", jest mniej zagłębień w wewnętrzne przemyślenia głównego bohatera. Główny bohater - szeryf niewielkiego miasteczka High Hill bardzo zagubiony i przedwcześnie zestarzały z powodu śmierci żony i nieuleczalnie chorej córki pilnuje porządku i szkoli swoich zastępców. Niespodziewanie niespodziewany "gość" odwiedza dość spokojne do tego momentu miasteczko i zaczynają się dziać dziwne i makabryczne rzeczy...

Z nieba leje się żar, a na prerii brak cienia. Ten żar to element wspólny z poprzednią częścią Upiora, czy znalazłeś jakieś jeszcze?

1 komentarz:

  1. Zapraszamy do lektury naszego fantastyczno-kulturoznawczego bloga: http://thefactsoffiction.blogspot.com/. Zajrzyj i podaj dalej. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń